-

Arte

Polak się wyżywi

Jako artystka prawdziwa (określenia dla satysfakcji KOSSOBOR :)) pobawiłam się trochę liczbami.

Aby Panu Stanisławowi Ordzie [i kilku innym osobom] ciągle nas straszącemu [obśmiewając zapewne argumentację gangsterów światowych] apokaliptyczną wizją niedoborów i potrzebną natychmiast depopulacją ludzi- co to umrą i tak z braku żywności i czystej wody- trochę namieszać w narracji (namolnie suflowanej za meistremowymi nowomowami; braki energii, teraz wody; tym udowadniając racjonalność działań światowych nadzorców) popatrzyłam w dane statystyczne. Na przykładzie polskim i kilku jeszcze dosyć sprawnych rolniczo państw. Interesowały mnie w zasadzie tylko areały upraw bez roztrząsania wydajności z ha itp. wskaźników rolniczych.

Przyjęłam trochę inną optykę: skalę ludzkich potrzeb [wszystkich życiowych] uzyskiwanych lub możliwych do uzyskania z czystej, ekologicznej, nazywanej ekstensywną, uprawy roli i hodowli zwierząt.

Na przeżycie jednej osoby, łącznie z ubraniem, wszystkimi potrzebami przeżyciowymi wraz z wyżywieniem zwierząt potrzeba 800 m2 powierzchni uprawnej. Mówimy o ekologicznej - znaczenie podstawowe, nie polityczne - gospodarce, gdzie wykorzystuje się płody rolne do wszelkich potrzeb związanych z dobrostanem człowieka. Bez przemysłu, dlatego do statystyki przyjęłam tylko obszar używany rolniczo. Tę potrzebną wielkość dla dobrego życia jednostki [czyli jedzenia, odzienia, czystości i nie pamiętam czy również ogrzania domu] obliczyli Annelore i Hubert Bruns oraz Gerhard Schmidt a sprawdził poprawność profesor Hartmut Vogtman zajmujący się od lat 60 XX wieku naukowo uprawami rolniczymi eko na Uniwersytecie w Kassel. Podają ją w świetnej książce-podręczniku upraw dla amatorów eko i eko [czyli ekologicznego i ekonomicznego] „W zgodzie z naturą Twój Ogród” wydanie polskie REPORTER, Warszawa 1994 rok.

Nabyłam tę publikację po kupnie swojego kawałka ziemi, w pięknym miejscu pod lasem/puszczą, niedaleko klasztoru ojca Miniszyska. Na potrzeby rekreacji. Szans na uprawę choćby ogródka warzywnego żadnych z racji odległości od codziennego bytowania, braku czasu i niezbędnych umiejętności również. Chociaż w doniczkach zioła i inne eksperymenty [ziemniaki z zarodków na kawałku skórki, dynię- obecnie z jednej pestki odkrytej za doniczkami na parapecie] uprawiam z powodzeniem.

Wiadomo, że gro wody potrzebne jest do przetwórstwa chemicznego. Dzięki takim uprawom potrzeby chemii gospodarczej drastycznie maleją zastąpione na powrót lepszymi, trwalszymi i zdrowszymi dla ludzi i Ziemi komponentami z upraw (roślin i zwierząt) lub dzikich. Zakładam, że pozostałe zasoby w zupełności wystarczą na produkcję pozarolniczą i utrzymującą nas na poziomie technologicznym obecnym; ze wszystkimi „niezbędnymi” gadżetami.

Do dzieła zatem.

https://www.agrofakt.pl/struktura-upraw-w-polsce-wg-regionow/ za GUS podaję:

W 2017 roku 89% powierzchni gospodarstw stanowiły użytki rolne (14,6 mln ha). Pod zasiewami znalazło się 10,8 mln ha gruntów – o 1,1% więcej niż w 2016 r. Warto dodać, że wartość ta nie obejmuje upraw trwałych i ogrodów przydomowych. Największą grupę upraw stanowiły zboża (71%), na których siew zdecydowało się w ub. r. ponad milion gospodarstw. Rośliny przemysłowe objęły 11%, a pastewne 10% powierzchni zasiewów.

https://stat.gov.pl/wyszukiwarka/?query=tag:uprawy tu zapewne możemy uzyskać najnowsze i dokładniejsze statystyki upraw w Polsce.

(tu być powinna grafika obrazujaca uprawy w Polsce, ale nadal nie umiem wklejac obrazków)

Dla moich potrzeb obliczeniowych spokojnie wystarczą dane z agrofakt.pl. Do tego mamy zestawienie budownictwa jednorodzinnego. Wielkość działek przydomowych szacuję średnio na 1000 m2 na dom.

Za https://instalreporter.pl/ogolna/w-bloku-czy-domy-jednorodzinnym-gdzie-mieszka-wiecej-polakow/ w Polsce jest ponad 5 mln domów jednorodzinnych Według Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2011 r.)1 w Polsce zlokalizowanych było ponad 6 mln budynków, z którego to zasobu ponad 5,5 mln stanowiły budynki zamieszkane (w miastach – 2,2 mln budynków zamieszkanych, a na wsi – 3,4 mln). W zbiorze tych budynków ponad 5 mln to budynki jednorodzinne, a ponad 530 tysięcy wielomieszkaniowe. W strukturze budynków zamieszkanych ogółem udział domów jednorodzinnych jest dominujący, zarówno w mieście, jak i na wsi.”

Zatem do areału upraw dodaję powierzchnię [1/3] działek przydomowych, czyli 5 555 555 [taki „humor liczbowy, bo ponad to tak do połowy 6 mln] pomnożyłam przez 333,333m2, [1/3] 185 185 (dokładnie 185 184,9814) ha mogących stać się ogródkami uprawnymi- i w większości są.
Na przeżycie jednej osoby, łącznie z ubraniem, wszystkimi potrzebami życiowymi wraz z wyżywieniem zwierząt potrzeba 800 m2 powierzchni upraw, jak już wyżej ujawniłam za niemieckimi uczonymi.

Zatem 1 ha upraw może zapewnić dobre życie 12,5 osobie.

Sumujemy 14 600 000 czyli 89% gospodarstw to uprawy, więc całość to 16 206 000. dodajemy przydomowe 185 185 ha. Mamy 16 391 185 ha w Polsce pod eko uprawy dla dobrego życia.

Mnożymy prze 12,5. Daje nam to możliwość godnego życia 204 889 812 jednostkom (pominęłam połowę osoby, jako niezdolną do przeżycia). Zaokrąglając z terenów upraw w Polsce może żyć godziwie przy całkowicie naturalnych uprawach- więc trochę jeszcze ziemi uprawnej spod fabryk chemicznych można by dodać :) albo zmniejszyć normę dla staruszków i niemowląt :) - 205 milionów ludzi.

Czyli 27,45% ludności Europy, której według wiki w 2018 roku było 746,4 miliona [10.58% ludności świata].

Mamy około 7 900 000 000 żyjących na świecie. Dla nich/nas potrzeba 632 000 000 ha takich upraw.

Malone, Gates, Bezos i inni podobni, szacunkowo posiadają ponad 6 mln ha ziemi uprawnej [dobrostan dla 75 mln ludzi] w samym USA [ obszar 9 373 967 km2] w którym uprawia się rolniczo obszar około 421 828 515 ha [45% powierzchni];                          to daje dobrostan dla 5 272 856 437 czyli 66,7% populacji świata.

Kanada 8% kraju to uprawy [dane z wiki] co daje [998 467 000 ha x 0,08] 79 877 360 ha dla dobrostanu 998 467 000 ludzi - 12,64% obecnej populacji.

Francja 29 600 000 ha pod uprawami- dla 370 mln ludzi, czyli 4,7% ludności świata.

Niemcy (https://swiatrolnika.info/pola-uprawne-niemcy) 16 600 000 ha; 207,5 mln ludzi jest w stanie zaspokoić [2.63% światowej populacji]

USA+KANADA+POLSKA = 79,34+2,9=82,24%. należy do tego szacunkowo dodać w USA i Kanadzie ogródki przydomowe. Przyjmuję skalę polską, zaniżoną albo zawyżoną zapewne dla USA i Kanady czyli 1,2% [mniejsze od błędu statystycznego]. Otrzymujemy areał mogący utrzymać na dobrym poziomie życia 83,24% ludzkości Ziemi. Przy czystych naturalnych uprawach [podobno mniejsze plony] wraz z hodowlą zwierząt służących ludzkości. Racjonalnie wykorzystując uprawy i hodowlę. Racjonalnie, czyli nic się nie marnuje. Odpady roślinne karmią zwierzęta, produkują energię lub wzbogacają ziemię tak jak odchody ludzi i zwierząt. Ze zwierząt też korzystamy wszystko zagospodarowując [odpadło by mnóstwo przetworów ropopochodnych, więc powierzchnia i zapotrzebowanie na wodę i energię fabryk też zapewne by się zmniejszyło :)].

Dodajemy do tego pola uprawne Francji i Niemiec i mamy już dobrostan 90% ludzkiej populacji znajdującej się na Ziemi obecnie. Reszta powierzchni upraw na świecie dla niewliczonych 10% i tych nienarodzonych z różnych względów, czyli masowych aborcji na świecie i programu jednego dziecka w Chinach.

Przypominam, liczę tylko obecne powierzchnie przeznaczane pod uprawy dodając 1,2% dla przydomowych ogródków.

Ciągnąć wyliczeń nie mam już ochoty. Każdy może sobie policzyć areał upraw i hodowli w pozostałych państwach świata. I obliczyć ile już dziś można by ludzi wykarmić oraz w dobrym zdrowiu utrzymać uprawiając normalną, zdrową gospodarkę.



tagi: widmo głodu i zarazy  uprawy czy przemysł rolny  zdrowy świat  spokojni ludzie  szczęśliwe zwierzęta 

Arte
19 czerwca 2021 18:20
81     2677    14 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ThePazzo @Arte
19 czerwca 2021 18:35

Elon Musk twierdzi, że drugie największe zagrożenie po rozwoju AI oraz robotyki, które odbiorą nam prace to, że ludzie wymierają a nie, że jest nas za dużo. 

https://www.actionagainsthunger.org/world-hunger-facts-statistics

Nie tylko Polak się wyżywi.

  1. There is more than enough food produced in the world to feed everyone on the planet.
  2. About 690 million people worldwide go to bed hungry each night.  
  3. Small farmers, herders, and fishermen produce about 70 percent of the global food supply, yet they are especially vulnerable to food insecurity – poverty and hunger are most acute among rural populations. 
  4. Conflict is a major driver of hunger: The UN estimates that 122 million of 144 million stunted children live in countries affected by conflict.
  5. An estimated 14 million children under the age of five worldwide suffer from severe acute malnutrition, also known as severe wasting, yet only 25 percent of severely malnourished children have access to lifesaving treatment.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @Arte
19 czerwca 2021 18:39

>(pominęłam połowę osoby, jako niezdolną do przeżycia). Zaokrąglając

:)

 

Polska i Niemcy po 200 mln dobrze żyjących. Bardzo ładnie.

zaloguj się by móc komentować

Arte @ThePazzo 19 czerwca 2021 18:35
19 czerwca 2021 18:42

To właśnie pokazuje skalę jumy i zafałszowania naszego życia.

Proszę o tłumaczenie wklejanych tekstów dla wygody płynnego czytania

zaloguj się by móc komentować

Arte @Brzoza 19 czerwca 2021 18:39
19 czerwca 2021 18:44

A Pana o czytelny tekst proszę. Ja pisałam czarno na białym. Czyżby sugerował Pan, że to oczywistości są?

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @ThePazzo 19 czerwca 2021 18:35
19 czerwca 2021 18:55

Na świecie produkuje się więcej niż wystarczająco żywności, aby wyżywić wszystkich na naszej planecie.

Każdej nocy około 690 milionów ludzi na całym świecie kładzie się spać z głodu.

Drobni rolnicy, pasterze i rybacy wytwarzają około 70 procent światowego zaopatrzenia w żywność, ale są szczególnie narażeni na brak bezpieczeństwa żywnościowego – ubóstwo i głód są najbardziej dotkliwe wśród ludności wiejskiej.

Konflikt jest głównym motorem głodu: ONZ szacuje, że 122 miliony ze 144 milionów dzieci dotkniętych karłowatością żyje w krajach dotkniętych konfliktem.

Szacuje się, że 14 milionów dzieci poniżej piątego roku życia na całym świecie cierpi z powodu ostrego niedożywienia, znanego również jako poważne wyniszczenie, jednak tylko 25 procent poważnie niedożywionych dzieci ma dostęp do leczenia ratującego życie.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Arte
19 czerwca 2021 19:01

A jaki procent tego areału stanowią tereny, które muszą być stale  nawadniane w sposób sztuczny, bo inaczej nawet trawa tam nie wyrośnie?

zaloguj się by móc komentować

Arte @ThePazzo 19 czerwca 2021 18:55
19 czerwca 2021 19:07

Dziękuje za tłumaczenie.

ONZ też do straszenia i moderowania populacji jest używane/używa się. 

Chodzi mi między innymi o skalę marnotrawienia dóbr biologicznych i naturalnych zasobów zamiast ich wykorzystywania. Zbudowano na tym całe przemysły. Trując i zamieniając w niewolników populację. Zarabiając podwójnie i na produkcji, dystrybucji różnych szkodzących nam wytworów i na utylizacji pożytecznych.

zaloguj się by móc komentować

Arte @stanislaw-orda 19 czerwca 2021 19:01
19 czerwca 2021 19:16

W to się nie zagłębiałam, zapewne część upraw USA takiego wspomagania potrzebuje. Teraz. Model przedstawiony pobieżnie przeze mnie nie wymaga takich ilości nawadniania. Odpowiednio zagospodarowana ziemia utrzymuje wilgotność.

Ten problem wyczerpująco opisał Pan cedric pod notatką Gospodarza. 

Poza tym wobec obfitości produkcji na terenach super odpowiednich nie jest to problem. Transport, handel nie znikają z powierzchni Ziemi

zaloguj się by móc komentować

DobreWino @Arte
19 czerwca 2021 19:18

oczywiscie,entuzjastycznie daje plusa za mrowcza prace z danymi ..

Faktycznie, skala zafalszowania naszego zycia,doslownie w kazdym aspekcie,jest nieprawdopodobna..!

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @Arte
19 czerwca 2021 19:29

Ja nigdy nie zapomnę słynnego raportu Klubu Rzymskiego na temat sytuacji żywnościowej globu. Straszyli, że ziemia nie jest w stanie wyżywić ludzi, że będą wojny o dostęp do magazynów żywnościowych itd. To było podparte a jakże obliczeniami statystycznym, wykresami, tabelkami. Czego tam nie było. Cała ta pandemia z niedoborem żywności miała wybuchnąć po 2000 roku. Jak się mądrzyli, jak innych do parteru sprowadzali, bo oni to naukowce som i żadnych budek z piwem nie podpierają ... Eh!

Dziś wiemy, że to jedna wielka ściema była.

Tak samo jest i obecnie. A to nadmiar dwutlenku węgla, a to niedobór wody...

Trzeba sobie jasno i wyraźnie powiedzieć, że jest to herezja maltuzjanizmu, nowa postać Tuluzy. Tyle i aż tyle.

zaloguj się by móc komentować

Arte @mniszysko 19 czerwca 2021 19:29
19 czerwca 2021 20:10

Ma Ojciec całkowitą rację. nigdy w to nie wierzyłam. Urodziłam się na skraju miasta wśród sadów, pól i ogrodów. Niestety w wieku 6 lat przeprowadzono mnie do kamienicy w centrum :(. 

Herezja służąca produkcji niewolników. My na szczęście mamy piękne narzędzie do jej zaprzeczania.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Arte 19 czerwca 2021 19:16
19 czerwca 2021 20:26

nie tylko w USA.

Gleby (i wody) wyjaławiają uprawy monokulturowe, zatruwanie sztucznymi środkami ochrony roslin i stymulatorami wzrostu. Koncentracja wielkich ferm hodowwanych zatruwa np. okolicznme tereny ilościa obornikiem, ktorego w sposb naturalny biosfera nie może "zasymilować". Zatruwane są  więc kolejne areały na ktore wylewany jest obornik. Te farmy to są duże fabryki żywności ze wszystkimi ubocznymi odpadami, podobnie  jak fabryki chemiczne albo kopalnie odkrywkowe.

I tak dalej, i tak dalej.

Aby potencjalnie mozliwe grunty mogły być ykorzystane rolniczo,musi tam istnieć infrastruktura umozliwiająca ich uzytkowanie. Np. melioracja,drogi, spichlerze, chłodnie (zwłaszcza w rejonach subtropikalnych) stusnie albo sieci wodociagowe, trakcja eletryczna (w tym tzw. siła konieczna dla maszyn rolniczych lub innych agregatów, np. dojarki), kultura agrotechniczna, czyli wykwalifikowani farmerzy, pomoc wererynaryjna, szkółki nasion, poradnicwwo zawodowe i szeroko rozumiana oswiata ,etc,. etc.

Sama ziemia, która mogła by wyżywiac całą  Europę z okolicami  znajduje się  np. na Ukrainie.
Tylko co z tego.

zaloguj się by móc komentować

cedric @Arte
19 czerwca 2021 20:45

Problem głodu został sztucznie stworzony, chociaż nie wolno go lekceważyć w związku z wulkanizmem. 

https://eternityandfingerprints.wordpress.com/2021/03/02/znikajacy-ksiezyc-1110-a-d/

https://eternityandfingerprints.wordpress.com/2019/07/02/czy-to-co-juz-bylo-znowu-teraz-mamy-minimum-dalton-i-dalekosiezne-skutki-wybuchu-wulkanu-tambora/

https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2021/05/w-oczekiwaniu-na-katastrofe.html

https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2019/08/o-wpywie-koniunkcji-cia-niebieskich-na.html

Ludzie pomału odkrywają , jak sobie radzić z pustyniami i nie kopią się z koniem sadząc rośliny o fotosyntezie C3, ale zaczynają od CAM. Po stworzeniu biomasy będzie można startować z trawami (C4). A jak będą zgromadzone węgiel i woda w formie biomasy to mozna próbować dalej.

Hugelkultura jest tradycyjną metodą upraw stosowaną od stuleci przez Niemców- pozwala na częstsze uprawy skrobiowe, zwiększa odporność na suszę , gromadzi minerały, zwiększa areał na nasłonecznionych terenach, stabilizuje temperaturę.

http://permakultura.net/2013/07/25/co-to-jest-hugelkultura/

https://polish.mercola.com/sites/articles/archive/2020/03/18/regeneracyjne-rolnictwo-ekologiczne.aspx

" Podczas jednego z warsztatów Cumminsa na temat ekologicznego kompostu podeszli do niego dwaj lokalni rolnicy, mówiąc, że opracowali niezwykle prostą technikę, używając rośliny agawy i drzew Mesquite do produkcji niewiarygodnie taniej, ale pożywnej paszy dla zwierząt.

Te dwie rośliny, naturalnie występujące w skupiskach na wolności, nie wymagają nawadniania, a poziom fotosyntezy agawy należy do najwyższych na całym świecie. Sekwestruje ogromne ilości węgla, jednocześnie wytwarzając niedrogie, pożywne pasze i użyźniając glebę.

Jak zauważył Cummins, fakt, że w środowisku naturalnym te rośliny rosną razem jest sposobem natury na naprawę wyniszczonych krajobrazów. Korzenie drzewa Mesquite mogą sięgać nawet 150 stóp długości (około 46 m). Wiążą azot z atmosfery i absorbują minerały z głębi ziemi.

Tymczasem agawa daje glebie ogromne ilości biomasy. Wyciąga z ziemi azot i inne minerały, aby wesprzeć swój szybki wzrost. Gdy rośnie obok drzewa wiążącego azot, powstaje różnorodny biologicznie system, który będzie działał bez końca."

Trawy preriowe, deptane i nawożone przez bizony, jak proso rózgowate, czy spartyna grzebieniasta mają po kilka metrów długości. Zaoranie tego powoduje utratę wody  i biomasy.

Rdestowate świetnie uwalniają krzemionkę ( aż do zniszczenia betonu) poprawiając strukturę.

zaloguj się by móc komentować

Rozalia @stanislaw-orda 19 czerwca 2021 20:26
19 czerwca 2021 22:55

I jeszcze zabawki dla świń, huśtawki i Mozzart z głośnika.

...Dojarki elektryczne po użyciu wymagają detergentów do mycia. Nie idzie tego wypłukać dokładnie. Potem mleko się nie chce zsiadać. Ludzie się za wygodni zrobili.

Rolnictwo wielkopowierzchniowe jest na długą metę pomysłem poronionym i zgubnym dla zdrowia ludzi ... i zwierząt. 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Arte @cedric 19 czerwca 2021 20:45
20 czerwca 2021 00:03

Właśnie sie zastanawiałam, czy znowu nas czeka paroletnie oziębienie, zmniejszenie plonów. Wulkan z przykładu największy ale w tym roku już parę potężnych erupcji było. Arogancją jest również zaprzestanie kojarzenia zjawisk dotyczących naszego otoczenia. Astronomia jakoś działa. Instytuty przetwarzają dane ale wniosków nie wyciągają przeważnie. To zadanie- dostrzeganie korelacji zajwisk - badała astrologia. Wykluczona z nauki w okresie tzw oświecenia i wyśmiewana do dziś. A te korelacje były znane od tysiącleci i ludzie będąc ostrzeżeni mogli sie przygotować lepiej na czasy wiekszych niedoborów. Oczywiście jak drzewiej tak i teraz, jedni są lepiej przygotowani a drudzy czekają aż im ktoś zapewni dobrobyt. Na tych klienckich skłonnościach żerują wiadome nam gangi. Gronem klientów łatwiej manipulować.

Głodu nigdy nie nalezy lekceważyć. A na przykładach podawanych powszechnie na SN widzimy, że w większości są celowo wywoływane albo potęgowane przy małych niedoborach. Jako narzędzia zarządzania ludzką "biomasą"

Lekceważenie warunków upraw i zaniedbania w organizacji produkcji, co powyżej Pan Orda opisuje to też lekceważenie biedniejszych i narażonych na podtruwanie substancjami mogącymi służyć do wzbogacania upraw oraz do ogrzewania. Duże fermy wreszcie zaczynają produkować bio gazy z odpadów plus instalacje przetwarzające w ciepło i prąd.

zaloguj się by móc komentować

Arte @stanislaw-orda 19 czerwca 2021 20:26
20 czerwca 2021 00:18

Panie Stanisławie, Pan opisuje co nam "wmuszono" technologicznie. I nadal tym sposobem, trując wszystko dookoła, lekceważąc warunki glebowe, produkując nieekonomicznie, często nielogicznie i zatruwając równiez swój dobytek, zmniejszając zatem potencjalne zyski swoje, bo wydaje im sie, ze mogą. 

Ja piszę o tym co było przed wynaturzniem, przecież jeszcze na początku XX wieku większość wielkich gospodarstw nie miała światła i tylu energożrących urządzeń a zapewne mniej żywności się marnowało się niż dziś. Powszechnie również dbano o ekonomię przetwórstwa i wykorzystanie racjonalne darów bożych.

Wiedzę mamy- no niektórzy, możliwości zmiany sposobów produkcji rolnej niezależnie od skali gospodarstw mamy. Ale woli "zarządców" nie ma.

zaloguj się by móc komentować

Arte @Rozalia 19 czerwca 2021 22:55
20 czerwca 2021 00:32

Mleko się nie zsiada równiez z tego powodu, że jest gotowane, choć nazywa się "świeże".   Produkuje się w ten sposób, przy pomocy wielkich, przejętych przez "międzynarodowe" korporacje zastępy jednostek chorobowych gotowych do dojenia na równi z biednyną nawet w tych umuzycznionych warunkach rogacizną. Bo to generuje dużo zakłóceń metabolicznych u ludzi. Tym się nie  zapobiega tylko stymuluje wzrosty a "lecząc" objawy dodaje sie następne jednostki chorobowe do obsłużenia przez dobrych [dobrze wykorzystujacych koniunkturę] lekarzy serwujących pacjentom nastepne preparaty produkowane przez BigFarma

zaloguj się by móc komentować

cedric @Arte 20 czerwca 2021 00:03
20 czerwca 2021 00:38

Wiadomo , że księżyc wywołuje przypływy/odpływy poprzez działania grawitacyjne. To samo dzieje się z atmosferą, ale też litosferą/magmą. Efekt potęgują koniunkcje w czasie zaćmienia  , im większa destabilizacja -tym większe kataklizmy. Zwykle w ciągu roku dymi 30 wulkanów , a obecnie mamy na raz koło 40 , nie licząc wulkanizmu podmorskiego. To może np. stopić część Antarktydy, podgrzać oceany, zwiększyć parowanie, doprowadzić do wymarcia życia morskiego ( co chwilę donoszą o martwych waleniach /rekinach). Wulkanizm uwalnia sporo arsenu i fluoru , które obniżają odporność . Z Fukushimy spuszczono masę materiału radioaktywnego, więc trzeba szykować się dalsze fale.

W czasie koniunkcji mamy często zmiany magnetosfery słonecznej , ziemskiej , co uderza w melatoninę /spadek odporności, ale też własności magmy.

Prawdopodobnie to stoi u podstaw ściemy covidowej. W szpitalach zamiast podać pod język melatoninę, rozrywa się płuca respiratorami udając , jaki to groźny wirusek. 

Narracja jest tworzona pod te zdarzenia , jak u kapłanów egiskich podczas  zaćmienia w filmie "Faraon".

zaloguj się by móc komentować

Arte @cedric 20 czerwca 2021 00:38
20 czerwca 2021 01:02

Bo nadal ma to tak działać. Wiedza do wykorzystania dla wtajemniczonych. Reszta ma sie słuchać i dawać wykorzystywać. Przecież nie po to organizuje się i psuje szkolnictwo aby gawiedź nabierała rozumu ale aby w trybie nazwijmy go militarnym reagowała przwidłowo na wydawane komendy. Nie po to w końcu przez tysiąclecia organizowano różne shizmy i herezje aby ciemnemu ludowi pojaśniało. 

Przy takim dostępie do wiedzy jak obecnie okazuje się, że populacja gwałtownie głupieje. Znaczące powody tego stanu często opisuje cbrengland. Ale to nie wszystko. Pan też pokazuje niektóre przyczyny. A do Rozali Pisałam o następnych. 

Nam pozostaje uczyć się, obserwować i minimalizować możliwe straty :)

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @Arte 19 czerwca 2021 18:44
20 czerwca 2021 01:03

Gdzieżby skąd. To, że Pan Bóg tak to wszystko wymyślił, iż damy radę jak będzie politycznie spokojnie przy wielokrotności dzisiejszej populacji, to tylko podejrzewałem.

Czarno na białym - cieszę się z tych liczb i zapamientam sobie. Je. Te liczby. Dzięki.

Dodam - podejrzewam też, że większość/wszystkie potrzebne substancjie do dobrego życia dla człowieka w zdrowiu i do leczenia szybkiego, aby nie tkwić w chorobie, Pan Bóg tak ukształtował, że są niemal na wyciągnięcie ręki/tanie. Zostaje kwestia wiedzy i postawy pokory, aby mieć do niej dostęp. Jeśli ktoś mówi, że coś jest niezbędne do dobrego życia, a jest w cenie czegoś ekstra luksusowego, to dla mnie sprawa jest jasna - cena jest zawyżona, albo niepotrzebne.

Zrobiła na mnie wrażenie historia grupy pionierów/osadników podróżująca w wozach z całymi rodzinami na wschodnie wybrzeże w Ameryce północnej. Nie byli uważni i w górach zaskoczyła ich wczesna zima, musieli stanąć i jakoś przeczekać tam zimę bez większych zapasów. Wszyscy umarli. Gotowali do jedzenia nawet skurę swoich butów. Podejrzewam po raz trzeci, że jakby to byli Polacy przedwojenni z tych co nie byli przeciwko większym posiadaczom, albo Kaszubi ze wsi, to bez problemu by przeżyli. Byli otoczeni mnóstwem jadalnych roślin w tych górach, może niezbyt smacznych, ale dojących siłę i czas do złapania czegoś tam tłustszego.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @ThePazzo 19 czerwca 2021 18:35
20 czerwca 2021 08:46

Zgadzam się z Muskiem.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Arte
20 czerwca 2021 08:47

Artyzm to prawdziwy i razem rzetelne rzemiosło. Plus. Nie wiedziałem że Stanisław takie nam duby maltuzjańskie zapodawał. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Arte 20 czerwca 2021 00:18
20 czerwca 2021 09:05

Na początku XX wieku większośc ludności nie gnieździła się w miejskich molochach.

No i same miasta wyglądały inaczej.

Nikt nie wyrzucał nie dojedzonej skórki chleba, a szynkę jadano najwyzej ilka razy razy w roku przy okazji największych świąt ( u mnie na wsi świniaka z własnego zasobu chlewnego bito z reguły tylko na Wielkanoc i na Boże Narodzenie. Nie licząc okazji losowych, ale te były rzadsze , śluby, chrzciny, pierwsza komunia, etc..).

Koncentracja ludzi w "megapolis" generuje koncentrację produkcji żywności (decyduje koszt jednostkowy).

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Arte
20 czerwca 2021 09:17

< Herezja służąca produkcji niewolników. My na szczęście mamy piękne narzędzie do jej zaprzeczania. > i pan Stanisław dla równowagi i faktu...< Sama ziemia, która mogła by wyżywiac całą  Europę z okolicami  znajduje się  np. na Ukrainie.Tylko co z tego.>..... gorzko...

Oprócz słów i napisania tego- nic już nie mamy... Zwierzę zabija wtedy,gdy potrzebuje przeżyć,a człowiek w większości dla korzyści. Zabija drugiego człowieka ,niszczy naturę,która wywołuje głód.
Czy potrafimy przeciwstawić się tej herezji tu i teraz?... Nawiążę do wyszczepienności i pandemii,bo to wielki test był dla karności i posłuszeństwa wszystkich właściwie narodów na naszym Globie. Samej natury i klęsk żywiołowych jeszcze nie potrafimy opanować... Ale zarządzanie strachem banksterzy opanowali doskonale...Ci co siedzą na szczytach zarządzania i władzy-wydaje mi się ,że nie zdają sobie sprawy ,że otworzyli "Puszkę Pandory"... ich też "toto" zabije w przyszłości.

Ludzi można wyżywić i zachować równowagę.Moje życie dobiega już mety,ale czy młodsi dojdą do tego w czym autorka ma rację?...Przecież obecnie "larum grają",a młodzi nadstawiają ramię pod igiełkę,aby wyjechać na wakacje... plus za notkę...

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @stanislaw-orda 20 czerwca 2021 09:05
20 czerwca 2021 09:42

"u mnie na wsi"  (podwarszawskiej) to było już w latach 2 połowy XX wieku.

zaloguj się by móc komentować


pink-panther @Arte
20 czerwca 2021 09:56

Bardzo ciekawa notka. Pragnę dorzucić jeszcze zjawisko charakterystyczne dla Polski oraz w pewnym stopniu dla Francji i Niemiec czyli tzw. rodzinne ogródki działkowe. Służą one nie tylko rekreacji ale uprawia się na nich intensywnie warzywa i owoce. Często w systemie "bez-chemicznym". W Polsce powierzchnia ogródków  w ramach Krajowego Związku Ogródków Działkowych wynosi ok. 44 tysiące ha i jest na niej ok. 966 tysięcy działek. Czyli statystycznie działka to ok. 4,55 ara. W moim ogródku działkowym - średnia działka do ok. 3 ary ale ziemia jest bardzo urodzajna bo to mady wiślane.  Do tego warto zauważyć, że często "ludzie  z miasta" kupują niewielkie kawałki ziemi uprawnej poza systemem ogródków działkowych.  Trudno ocenić, jak wielki jest areał takich upraw indywidualnych , ale ludzie "trzymają działki na wszelki wypadek".


Dobrze uprawione działki dają olbrzymie ilości warzyw takich jak pomidory, ogórki, papryka, fasolka, cukinia, cebula marchewka, selery, pory, sałata, rzodkiewka.   Drzewka i krzewy owocowe to: jabłonie, wiśnie, morele, porzeczki, truskawki, jagoda kamczacka i borówka. Plus zioła, zwłaszcza mięta i lubczyk (do rosołku).

Jest to bardzo intensywna uprawa i w czasach komunizmu było to bardzo ważne uzupełnienie diety, kiedy w sklepach nie było dużego wyboru warzyw i owoców. 

O znaczeniu takich małych intensywnych upraw świadczą statystyki z czasów komunizmu z ZSRR,  gdzie kołchoźnikom pozwolono na uprawy przyzagrodowe (odpowiednik rodzinnych ogródków działkowych) tzw. uczastki. Za czasów Breżniewa z powierzchni ok. 10% całości upraw w ZSRR - uczastki dostarczały około 40% żywności produkowanej w ZSRR.

Bardzo dobrze, że w Polsce jest tak wiele drobnych gospodarstw i że  nie są one tak obłędnie schemizowane jak np. w Holandii.

Od dawna mówiono, że gdyby polski rolnik "się rozpędził", to mógłby wyżywić kawał Europy. Dlatego tak jest gnębiony.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @pink-panther 20 czerwca 2021 09:56
20 czerwca 2021 10:42

Zgadza się szanowna Panthero.Mieszkając w dużym mieście też mam taki ogródek.Tylko z pewnych względów już rekreacja... Ale jarzynki ,owoce,przetwory uprawiałam z upodobaniem i dostatecznie na całą zimę...rozdawałam nawet zaprzyjaźnionym sąsiadom ,ogóreczki,pomidorki i zieleninę...Coś cudnego,była to moja pasja....Niedaleko była mała hodowla koni,które pasły się na pobliskiej łączce.Właściciel pozwalał zabierać nam nawóz..Pomidorki na takich "kupkach"rosły jak szalone... ech...ale i dzisiaj ptaszki tam pięknie śpiewają...

zaloguj się by móc komentować

Paris @pink-panther 20 czerwca 2021 09:56
20 czerwca 2021 10:52

Oj,...

...  Pani  Panther'o,  Pani  BAJKOWY  komentarz  -  to  MIOD  NA  MOJE  SERCE...  mnie  wypada  tylko  we  wszystkim  Pani  przytaknac  !!!

Dzialka,  wlasny  ogrod  to  NAJWIEKSZE  BOGACTWO  czlowieka,...  a  rolnik  polski  -  faktycznie  -  wyzywilby  pol  Europy  !!!  

zaloguj się by móc komentować

Paris @Arte
20 czerwca 2021 10:59

Pani  Arte,...

...  wspanialy  wpis  i  komentarze,...  naprawde  odpoczelam  wszystko  to  czytajac,  czuje  wielka  radosc,  po  upalnym  tygodniu  -  dziekuje  !!!    

zaloguj się by móc komentować

cedric @Arte
20 czerwca 2021 11:04

Żyjemy w czasach "głodu utajonego". Intensywne nawożenie podwyższa z razem fosforanami poziom fluoru. Glifosat, który  opatentowano , jako chelator metali, antybiotyk i herbicyd  jest źródłem fosforu dla Pseudomonas aeruginosa, hamuje syntezę aminokwasów aromatycznych (tryptofanu, tyrozyny, fenyloalaniny), zaburza homeostazę cynku, manganu, retinoidów, glicyny, przesuwa mikrobiom w kierunku patogennego. W linku przetłumaczyłem jeden z art. S.Seneff -glifosat , a ch. neurologiczne

http://cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=16&t=2030&hilit=glifosat#p91942

Wkrótce ukaże się jej książka

https://www.amazon.com/Toxic-Legacy-Weedkiller-Glyphosate-Environment/dp/1603589295

https://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2021/02/14/stephanie-seneff-glyphosate.aspx

" The Troubling Role of Glyphosate in COVID-19"

 

W Chinach praktykuje się korzystanie z płynnego złota- jest świetny film na Planete+.

https://www.cda.pl/video/2529840e0

"W moczu moc. Dokument"

Dawniej wywożono odchody wysoko na pola ryżowe.

Problem kanalizacji był zauważony wcześniej

https://pl.wikisource.org/wiki/Kanalizacya_miasta_Warszawy_jako_narz%C4%99dzie_judaizmu_i_szarlataneryi

niestety potraktowano , jako spisek podobnie , jak zatruwanie studni w czasie "morowego powietrza" , które mogło być związane z wulkanizmem/arsenem/fluorem.

http://www.alkalizeforhealth.net/compostingtoilets.htm

http://www.alkalizeforhealth.net/betterfarms.htm

Mączki skalne pozwalają uzupełniać mikroelementy, są źródłem własności paramagnetycznych gleby/podczerwieni, krzemu . 

http://cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=24&t=1327&p=121197&hilit=m%C4%85czki+skalne#p121197

 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @Arte
20 czerwca 2021 11:13

Elon Musk zakłąda, że rozwój  technologi w rolnictwie i przemyśle usunie problemy. 

Ja niestety zgadzam się z Panem Stanisławem.

Krzywa konsumpcji przez 100 lat wzrosła o kilaset % + zwiększyła się populacja.

"Zużycie wody w gospodarstwie domowym wzrosło o 600% w ciągu ostatnich 50 lat"

"Oczekuje się, że do 2030 r. globalna klasa średnia osiągnie 5,3 miliarda ludzi. Oznacza to dodatkowe ponad 2 miliardy ludzi o zwiększonych życzeniach i sile nabywczej niż obecnie. Większość tego wzrostu będzie w Azji. Do 2030 roku Chiny i Indie będą razem stanowić 66% światowej populacji klasy średniej i 59% konsumpcji klasy średniej. Podczas gdy powiększająca się klasa średnia może być siłą napędową rozwoju gospodarczego, oczekuje się, że zmiany w zachowaniach konsumentów i wzorcach konsumpcji zwiększą popyt na żywność, wodę i energię odpowiednio o około 35%, 40% i 50% do 2030 r."

"Do 2030 roku ponad 70% populacji Chin może należeć do klasy średniej, zużywającej prawie 10 bilionów dolarów na towary i usługi, a Indie mogą stać się największym na świecie rynkiem konsumenckim klasy średniej, przewyższając zarówno Chiny, jak i USA."

"Oczekuje się, że wydatki klasy średniej wzrosną z około 37 bilionów dolarów w 2017 r. do 64 bilionów dolarów do 2030 r., co odpowiada jednej trzeciej wzrostu PKB. Większość z nich będzie napędzana przez rosnące klasy konsumenckie w gospodarkach wschodzących."

W krajach rozwijających się mniej ludzi oznacza mniejszą konkurencję o zasoby naturalne, zwłaszcza lokalne, takie jak ziemia i słodka woda. W dłuższej perspektywie mniej ludzi rodzi się, co oznacza, że ​​wraz z wychodzeniem krajów z ubóstwa poziom konsumpcji będzie niższy. (Uwaga - darmowe szczepionki!!! )

Dlatego wielkość populacji i rodziny jest problemem zarówno w krajach rozwiniętych, jak i rozwijających się. Tam, gdzie zamożność i konsumpcja są wysokie, zmniejszenie liczby nowych konsumentów jest skutecznym i trwałym sposobem zmniejszenia drenażu, jaki obciążają zasoby, a także ich wpływu na środowisko. Nie oznacza to, że ludzie nie powinni robić innych rzeczy, aby zmniejszyć konsumpcję, ani że nie trzeba pilnie zajmować się szerszymi kwestiami globalnej niesprawiedliwości. Niemniej jednak zmniejszenie, za pomocą skutecznych, etycznych środków, liczby spożywających zamożnych osób jest istotną, skuteczną metodą zmniejszenia presji.

„Oczekuje się, że globalna populacja przekroczy 11 miliardów ludzi do 2100, chyba że zostaną podjęte działania w celu ustabilizowania wzrostu populacji. Zdrowa dieta ze zrównoważonych systemów żywnościowych jest możliwa dla nawet 10 miliardów ludzi, ale coraz mniej prawdopodobne jest, że przekroczy ten próg populacji”.

https://populationmatters.org/resources-consumption

 

No włąśnie - chyba ŻE ZOSTANĄ PODJĘTE DZIAŁANIA - COVID (niegroźny wirusik, który był pretekstem do masowej akcji podawania  "SZCZEPIONKI"

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Arte @Brzoza 20 czerwca 2021 01:03
20 czerwca 2021 14:43

Dziękuję,

z Bogiem łatwiej. Po to Bóg dał nam rozum abyśmy z niego korzystali. W dobrobycie. Powszechna wiedza o roślinach i substancjach leczniczych w otoczeniu, kiedyś powszechna dawno zanikła, niestety. Teraz trochę sie wraca. 

W historiach pionierów, którzy nie przetrwali, oprócz wiedzy zapewne determinacji zabrakło

zaloguj się by móc komentować


Arte @stanislaw-orda 20 czerwca 2021 09:05
20 czerwca 2021 14:59

Na Mazowszu, w województwie warszawskim już w XVII wieku ponad 22% ludności "gnieździło" się w miastach, a w latach 70 XX to już ponad 50-60% - wtedy właśnie zaczęto zaganiać ludzi do blokowisk. 

Moja babcia, w kamienicy w połowie lat 80 XX nie uważała lodówki za sprzęt konieczny w domu. Robię sobie takie doświadczenia na przykład z mięsem obecnie i okazuje sie, ze można odpowiednio się obchodząc przechowywać mięso w temperaturze otoczenia. Tak na przeżycie :) Oczywiście korzystam ze wszystkich możliwych udogodnień i nie uważam, że jezdżąc starym samochodem na benzynę wytruję pół miasta. 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @Arte 20 czerwca 2021 14:43
20 czerwca 2021 15:00

Też uważam, że warto korzystać z rozumu.

Dlatego nie odrzucam wyliczeń naukowców jak świat długi i szeroki zgodnych, że surowce i woda się wyczerpują, poziom CO2 wpływa na klimat a liczba populacji ma znaczenie dla ekosystemu planety.

Polecam przeczytać.

https://theconversation.com/the-worlds-biggest-source-of-freshwater-is-beneath-your-feet-53874

https://www.usbr.gov/mp/arwec/water-facts-ww-water-sup.html

https://www.usgs.gov/special-topic/water-science-school/science/where-earths-water?qt-science_center_objects=0#qt-science_center_objects

https://www.enr.com/articles/43361-the-10-largest-drinking-water-treatment-plants-in-the-world

Nie pisały tego bezrozumne gady.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Arte @BTWSelena 20 czerwca 2021 09:17
20 czerwca 2021 15:05

"Zwierzę zabija wtedy, gdy potrzebuje przeżyć, a człowiek w większości dla korzyści."

To zdanie też trochę zalatuje herezją. Zrównuje zwierzęta z ludźmi. 

Dobrze byłoby znowu maksymalizować korzyści z zabijania zwierząt, traktując dary boże z szacunkiem i nie marnując ich

zaloguj się by móc komentować

Arte @pink-panther 20 czerwca 2021 09:56
20 czerwca 2021 15:07

Dziekuję za piękne uzupełnienie. 

zaloguj się by móc komentować

Arte @ThePazzo 20 czerwca 2021 11:13
20 czerwca 2021 16:00

Te argumenty to nadal maltuzjańska herezja.

Problemem nie jest zwiększajaca sie konsumpcja. Tę spokojnie ziemia zaspokoi. Wykorzystujac obecną wiedzę i technologie możliwe jest to w zgodzie z naturą.

Problemem są technologie używane we wszelkiej produkcji i tu pan Elon jakoś sie nie wypowiada. On jest super sprzedawcą swoich wizji. I "postępu".

Problemem jest wykorzystywanie postepu przeciw ludzkiemu życiu. I traktowanie ludzi jak potrzebne lub zbędne stado, gorzej czesto od zwierząt.

zaloguj się by móc komentować

Arte @Paris 20 czerwca 2021 10:59
20 czerwca 2021 16:03

Pozdrawiam serdecznie

zaloguj się by móc komentować

olekfara @ThePazzo 20 czerwca 2021 11:13
20 czerwca 2021 16:06

"Do 2030 roku ponad 70% populacji Chin może należeć do klasy średniej, zużywającej prawie 10 bilionów dolarów na towary i usługi, a Indie mogą stać się największym na świecie rynkiem konsumenckim klasy średniej, przewyższając zarówno Chiny, jak i USA."

"Oczekuje się, że wydatki klasy średniej wzrosną z około 37 bilionów dolarów w 2017 r. do 64 bilionów dolarów do 2030 r., co odpowiada jednej trzeciej wzrostu PKB. Większość z nich będzie napędzana przez rosnące klasy konsumenckie w gospodarkach wschodzących."

Och, ta magia dużych liczb, niczego nie wyjaśnia, a  gwiazdy mają spadać z nieba. Z powyższych danych za klasę średnią uchodzą ludzie, którzy wydają około 10 tysięcy dolarów na towary i usługi,czyli około  38 tys zł. Miesięcznie wychodzi ooło 3200,- zł. Cudów nie ma. I to ma być problem.

"Niemniej jednak zmniejszenie, za pomocą skutecznych, etycznych środków, liczby spożywających zamożnych osób jest istotną, skuteczną metodą zmniejszenia presji."

Te etyczne środki rozbrajają. Stalin, Hitler, itp podobna zgraja?

zaloguj się by móc komentować

Arte @ThePazzo 20 czerwca 2021 15:00
20 czerwca 2021 16:22

Bezrozumne? Skad, bardzo rozumne. Wiedzą kto im płaci. Już pierwszy zalinkowany artykuł to udowadnia. Merytorycznie nie będe komentować. Są tam oczywistości przemieszane z mniej oczywistymi oczywistościami. Natomiast wyskakujące okienko urocze.

Zacytuję, bo nie wklejam obrazków: " Potrzebujemy rygorystycznej ochrony klimatu, inaczej nie będzie jutra. POBIERZ NASZ BIULETYN"

Powyżej cedric cytował badania na temat CO2. Jesteśmy obecnie na wielkim głodzie z powodu niewystarczającej jego ilości w atmosferze. A ci "naukowcy" usiłuja nas dobić. Za nasze własne pieniadze w dodatku. I duża grupa ludzi się z nimi zgadza. Myślę, że to Ci co już zatracili całkowicie instynkt samozachowawczy.

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @olekfara 20 czerwca 2021 16:06
20 czerwca 2021 16:25

Oczekuje się i nie bez powodu.

Już w Chinach średnia pensja to 1200 USD. 

Tak, ludzi się traktuje jak bydło a czasem nawet gorzej - nie od wczoraj - od tysiecy lat - mam zacząć przytaczać przykłady?

Zdziwieni?

Nie rozumiem, podobno tu wszyscy znają historie.

Czym jest historia ludzkości jak nie dowodem na to, że życie jednostki nie ma i nigdy nie miało znaczenia.

Jak juz o religii i wierze mowa to nawet Syna Bożego skazali na śmierć i nikt się nie zawachał.

A ponieważ ilość wody i surowców jest ograniczona to istnieje problem.

Do tego przez ostatnie 150 lat tak daliśy w kość naszej planecie - produkcją industrialną, emijsą gazów i zanieczyszczeń , truciem rzek i oceanów, odławianiem ryb i wyniszczaniem całych populacji zwierząt - np na kość słoniową, skóry czy mięso i tłuszcz.

Gdzie są wieloryby bizony słonie? Gdzie są ryby na mazurach? - za małolata łapałem fajne sztuki a woda była czysta.

Jak wygląda Wisła?

Ile km2 lasów w amazoni padło pod nóż?

To wszystko nie ma znaczenia?

aha...

Grunt to wierzyć....  w rozum....

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

ThePazzo @Arte 20 czerwca 2021 16:22
20 czerwca 2021 16:37

Tak cała nauka to brednie wszystkie uniwersytety to właściwie ośrodki kłamliwej propagandy a jedyną prawde na temat ekologi zna Cedric.

Coż każdy wierzy w co chce.

Nie wiem co się nie podoba w linkach, które zamieściłem ale każdy wybiera jak widać w co chce wierzyć.

Ja widzę przyrode wokół mnie i czystej rzeki, z której moge się napić dawno nie widzialem...

 

zaloguj się by móc komentować

Arte @Arte
20 czerwca 2021 17:50

Kto nam te rzeki truje? 

30 lat przemysł zanika a wody brudne?

Do picia to tak źródła chyba lepsze niż rzeka niżej spływajaca. 

Strawestuje mojego brata: kiedyś to Pan był piękny, młody i nieśmiertelny; obecnie tylko piękny.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Arte 20 czerwca 2021 15:05
20 czerwca 2021 21:40

< To zdanie też trochę zalatuje herezją.> - zgadza się i to nie tylko "trochę",tak nie powinno być żadną miarą...a jednak politycy sterując naszym bytem- pokazują ile mają pogardy na dary boże...

zaloguj się by móc komentować

Paris @BTWSelena 20 czerwca 2021 21:40
20 czerwca 2021 21:56

I  nie  tylko  na  DARY  BOZE,...

...  ale  takze  dla  nas  obywateli,  Polakow  !!!

Wlasnie  powstala  kolejna  "nowa  partia",  a  konkretniej  ZEROWISKO  dla  starych  KRETOW  PiS'owskich  typu  okraglej  i  tlustej  mordy  Bielana  i  jemu  podobnych  ZAKLAMANCOW,...

...  a  PIERDY  "republikanskiego  zachwytu"  coraz  bardziej  stetryczalego  i  odlecianego  Kaczynskiego  -  zenujace  i  do  porz*gu  !!!

 

Takze  POGARDA  GORA...  do  Boga  i  do  ludzi.

zaloguj się by móc komentować

cedric @Arte
20 czerwca 2021 22:21

Rządy wiedzą , na co może się zanosić- prawdopodobny głód

http://cheops4.org.pl/cheos/viewtopic.php?f=24&t=317&p=132026#p132026

http://www.alkalizeforhealth.net/betterfarms.htm

"Inne planety
Kolejnym czynnikiem są inne planety w naszym Układzie Słonecznym. Kiedy cztery gazowe olbrzymy (Jowisz, Saturn, Uran, Neptun) znajdują się po tej samej stronie Słońca, ich połączona grawitacja ma tendencję do odciągania Ziemi od Słońca za każdym razem, gdy Ziemia przechodzi między gazowymi olbrzymami a Słońcem. Jeśli zdarzy się to podczas zimy na północnej półkuli Ziemi, wtedy na większości ziemskiej masy lądowej będzie dłuższa i zimniejsza zima oraz krótszy okres wegetacyjny. Ten efekt odciągania Ziemi od Słońca przez inne planety może zredukować całkowite promieniowanie słoneczne docierające do zimowej masy lądowej na półkuli północnej nawet o 12%. Może to być znaczące, zwłaszcza gdy doda się do innych czynników wymienionych powyżej, i było czynnikiem, który sprawił, że zarówno minima Maundera, jak i Daltona były tak okropne, i będzie czynnikiem w nadchodzącym Wielkim Minimum Słonecznym. Zobacz położenie planet na www.solarsystemscope.com. Chłodzenie efektu planetarnego 1, 2, 3, 4, 5, 6 będzie intensywne w październiku 2024 r. i październiku 2034 r., chociaż efekt może być odczuwalny przez kilka lat przed i po tych datach, gdy układy się połączą. Układy planetarne w latach 2023-2024 są niezwykle podobne do tych obserwowanych podczas dżumy Justyniana 578-579 AD.[...]

Podczas średniowiecznego okresu ciepłego (rok 950 - 1250) populacja Europy potroiła się o 1, 2. Potem nastąpiła Mała Epoka Lodowa (1450 - 1850), która spowodowała masowy głód. Ponadto osłabiony głód układ odpornościowy i wady stylu życia otworzyły drogę do Czarnej Śmierci. Miliony zmarły ("27% śmiertelność wśród wyższych klas, do 40-70% wśród chłopów") 1, 2. Używamy dat podanych w tym artykule na stronie 4.

Europejskie rolnictwo przed małą epoką lodowcową obejmowało głównie fasolę/rośliny strączkowe („kasza grochowa na gorąco, kasza grochowa na zimno, kasza grochowa w garnku dziewięciodniowa.”) oraz zboża (orkisz/pszenica, żyto, jęczmień, owies itp.). Krótsze sezony wegetacyjne i wczesny śnieg spłaszczyły łodygi roślin niszcząc zbiory. Po utraconych żniwach i wielkim głodzie, rolnictwo przystosowało się do warzyw korzeniowych (ziemniaki, bataty, rzepa, pasternak, buraki, marchew, topinambur itp.) oraz koniczyny, która wraz ze zniszczonymi warzywami korzeniowymi służyła do karmienia zwierząt. Takie jest pochodzenie diety „mięso i ziemniaki”, która nadal dominuje do dziś 1,2. Francuskie rolnictwo pod kontrolą arystokracji nie zaadaptowało się, a wynikający z tego głód był jedną z przyczyn rewolucji francuskiej.[...]

Globalny „wskaźnik dzietności” spada od wielu lat. Od szczytowego poziomu 7 miliardów w 2012 r. populacja ludzka na Ziemi może wkrótce spadać. . Będzie to spowodowane wymieraniem pokolenia wyżu demograficznego, bezpłodnością potencjalnych rodziców, narażeniem na promieniowanie, kryzysem opioidowym zabijającym młodych ludzi, mocno zadłużonymi młodymi ludźmi, którzy nie chcą mieć dzieci, chińską polityką jednego dziecka (obecnie zaniechana), starzejące się populacje w wielu krajach, zwiększona urbanizacja i inne przyczyny w różnych częściach świata. Na początku ostatniej miniepoki lodowcowej 25% populacji europejskiej zmarło ZANIM pojawiła się czarna śmierć. Przewiduje się, że populacja planety może znacznie spaść do 2028 roku. A zimne lata dopiero się rozpoczną.

Deagel.com przewiduje, że populacja Kanady (obecnie 35 milionów) spadnie do 26 milionów do 2025 roku. Przewidują, że populacja Stanów Zjednoczonych (obecnie 326 milionów) spadnie do 99 milionów do 2025 roku."

https://babylonianempire.wordpress.com/2021/05/08/deagel-i-wyludnienie-swiata/

 

zaloguj się by móc komentować

Arte @cedric 20 czerwca 2021 22:21
20 czerwca 2021 22:56

No cóż, my żyjemy to znaczy, że naszym antenatom udało się przeżyć te wszystkie poprzednie kataklizmy. Zatem nam i naszym dzieciom też zapewne sie uda.

A poważniej, wielką koniunkcję mieliśmy w październiku 2020, bez Urana. Zatem niemożliwe jest aby mogła zdarzyć sie w 2024, 2034 czy nawet 2068. Chyba, ze maximum efektów zaburzeń trajektori w takim cyklu prognozują (2024 po 2020).

Jeśli rządy wiedzą i zmuszają ludzi do wdrażania nieprzydatnych technologi- solary bedą dużo mniej wydajne przecież- a powodują, ze kopaliny stają się prawie niedostepne to o czym to świadczy?

zaloguj się by móc komentować

Arte @cedric 20 czerwca 2021 22:21
20 czerwca 2021 23:04

Jeszcze w poprzednim wpisie Neptuna nie uwzględniłam. Sprawdzę przy okazji, kiedy taka wielka koniunkcja Jowisz, Saturn, Neptun, Uran i ewentualnie Pluton była i czy są jakieś przekazy co się w tym okresie wydażyło. 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @cedric 20 czerwca 2021 22:21
20 czerwca 2021 23:05

Szanowny Cedric'u,dzięki za linki. To mnie przeraża... rok 2025 -przecież tuż....właśnie czytam...

zaloguj się by móc komentować

Arte @BTWSelena 20 czerwca 2021 21:40
20 czerwca 2021 23:14

Pani BTWSeleno i Pani Paris również, szkoda wątroby. Psuje się przy nadmiernej irytacji :) Cyrk polityczny ja traktuję, no staram się, jak nieznacze zmiany pogody a jestem meteopatką. Szkoda trochę czasu na nich. Oczywiście wiedzieć trzeba co się dzieje i co nam szykują. Można wtedy starać sie zaradzić negatywnym skutkom ich pomysłów.

Zdrowia życzę :)

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Arte 20 czerwca 2021 23:14
20 czerwca 2021 23:42

Życzeń zdrowia nigdy dość,potrzebuję od zaraz co najmniej 1 kg. Dzięki !Hmn...jesteście obie z panią Paris jeszcze młode,to doczekacie może lepszych czasów,aż się te (sorry)palanciki opamiętają. A ja chciałabym jeszcze to ujrzeć... Niestety młodym ciągle brakuje elit...i wzorców -ktore poprawadziłyby  ich w dobrym i właściwym kierunku...

Też zdrowia życzę...

zaloguj się by móc komentować


Paris @Arte 20 czerwca 2021 23:14
21 czerwca 2021 12:25

Naturalnie,  ze...

...  ma  Pani  racje  !!!

Moja  irytacja  -  dziekowac  Bogu  -  juz  nie  jest  "ta  irytacja"  co  kiedys,  bo  dzis  juz  wiem,  ze  to  po  prostu  CYRK  i  SHOW  dla  idiotow...  niemniej  jednak,  jak  slusznie  Pani  zauwazyla  -  TRZEBA  WIEDZIEC,  co  ta  "nasza  wadzunia",  a  konkretnie  ZDRAJCY  i  TARGOWICA  knuje  przeciw  nam...

...  za  zyczenia  zdrowia  dziekuje  i  odwzajemniam,

zaloguj się by móc komentować

Paris @BTWSelena 20 czerwca 2021 23:42
21 czerwca 2021 12:39

Rzeczywiscie,...

...  Pani  Seleno,  w  dzisiejszej  dobie  "struganego  chaosu"  -  z  cala  swiadomoscia  i  za  wiedza  tej  "naszej"  calej  politycznej  ZLODZIEJSKIEJ  CHOLOTY  -  najwieksza  wartoscia  pozostaje  zdrowie  !!!

Niestety,  ale  tzw.  "lepsze  czasy"  czy  "nowe  elity"   Polakom  i  Polsce  NIE  GROZA  w  najblizszej  przyszlosci   !!!    !!!    !!!

 

Wiele  zas  zalezy  od  indywidualnej  aktywnosci  i  madrosci  Polakow...  bo  pojedyncze  PERELKI  nadziei  sa...  chocby  CORYLLUS  i  to  miejsce.

Pozdrawiam  Pania  goraco...  i  juz  "wirtualnie  przesylam  kilo  zdrowia"...  minimum  kilo  !!!

Z  Panem  Bogiem,  Pani  Seleno  i  dobrego  tygodnia,  

 

zaloguj się by móc komentować

cedric @stanislaw-orda 20 czerwca 2021 23:47
21 czerwca 2021 14:31

Pasowałoby , żeby jakaś prawna organizacja pozarządowa (np.Ordo Iuris?)  przyjrzała się podpisanym umowom dot. ocieplenia/CO2. Jeśli jest tam coś o ociepleniu , jako temp. to od razu powinny być unieważnione z mocy prawy . Mozna to porównać , do sytuacji , gdyby  zwykły człowiek płacił za ogrzewanie domu od wzrostu temp. w pomieszczeniu , a nie zużytych kWh, czy wskazań liczników ciepła. Temperatura , a ciepło to są dwie różne wielkości fizyczne. I nieważne, czy mamy ocieplenie, oziębienie, czy zmiany klimatu.

Inaczej wygląda bilans cieplny wilgotnego lasu z podszytem, a inaczej betonozy, trawniczkozy,  autostrad, czy zmeliorowanych terenów.
Jak chcą chrzanić o ociepleniu/oziębieniu to niech zrobią bilans cieplny, łacznie z Ziemią, jako reaktorem jądrowym i promieniowaniem , które w Ziemię wnika z kosmosu.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Naturalny_reaktor_j%C4%85drowy

http://bobolowisko.blogspot.com/2011/01/nie-kazdego-serce-grzeje.html

http://bobolowisko.blogspot.com/2020/11/co-jest-zrodlem-ciepla-zycia-na-ziemi.html

http://bobolowisko.blogspot.com/2020/09/srednia-temperatura-powierzchni-ziemi.html

Niestety, nastała szwedzka pajdokracja klimatyczna zamiast dyskusji naukowej.

1  lipca wchodzi obowiązek zgłaszania źródeł ogrzewania. Śp.Marek Zadrożniak ostrzegał przed zawodnością  fotowoltaiki. W razie global cooling/ przepalenia elektroniki będzie jazda bez trzymanki.

Do modlitwy "od powietrza, głodu , ognia i wojny" dołączą sople w wannie.

https://nczas.com/2021/03/12/nagla-smierc-inz-marka-zadrozniaka-opracowal-szokujacy-raport-o-polskiej-energetyce-przez-co-mial-problemy-z-jakimis-ludzmi-video/comment-page-1/

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Paris 21 czerwca 2021 12:39
21 czerwca 2021 15:11

Dziękuję,zdrowia i z Bogiem Pani Paris...

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @cedric 21 czerwca 2021 14:31
21 czerwca 2021 15:20

Niczego sensego nie zrobią, bo politycy to tylko akwizytorzy do wynajęcia. . Nie mają pojęcia o tym,
co za szwindle  stręczą ludziom.  Wszystko im jedno, bo liczy się tylko, że inkasują  od tego  prowizję.

zaloguj się by móc komentować


Arte @BTWSelena 20 czerwca 2021 23:42
21 czerwca 2021 18:14

Pani Seleno trzy wiadra zdrowia dorzucam natychmiast. Dziękuję za docenienie mojej "młodości" :)

zaloguj się by móc komentować

Arte @stanislaw-orda 21 czerwca 2021 15:20
21 czerwca 2021 18:18

Właśnie, pozostaje nam zadbanie o własne tradycyjne źródła ciepła.

zaloguj się by móc komentować

Arte @cedric 21 czerwca 2021 14:31
21 czerwca 2021 18:24

No jakby to dupnęło to chyba nie zdołają, albo nie nadążą ;) karać nieprawomyślnych ogrzewających się niedozwolonymi materiałami :)

Świetny wątek biochemi organizmu. Żeby tak młodych lekarzy od zarania kształcili. 

zaloguj się by móc komentować

Arte @Brzoza 20 czerwca 2021 01:03
21 czerwca 2021 18:39

Ma Pan rację z darami bożymi. Przyroda zawsze w gotowości aby nam służyć. O ile jej się pozwoli. W czasie jak mój mąż zaczął niedomagać, nawet jeszcze nie było wieadomo co mu dolega, na progu naszego ganku na wsi wyrósł ostropest, piękny. Teraz mam sporo pokrzywy, znaczy za mało krzemu. Od dwóch lat kępka wrotyczu przy drodze wyrosła a w poprzednim roku uzbierałam gdzie indziej.

To nie znaczy, że drogie suplementy nie działają. Niektóre. Problemem często bywa niezdolność organizmu do przyswojenia potrzebnych substancji i to już zauważono w niektórych firmach. Jest do nabycia dosyć droga grupa wit B z przyswajalną b12 i b5 bodajże. 

zaloguj się by móc komentować

Paris @Arte 21 czerwca 2021 18:18
21 czerwca 2021 18:45

Dokladnie  tak...

...  pozostaje  nam  TYLKO  docenienie  i  zadbanie  o  WLASNE,  POLSKIE,    TRADYCYJNE  ZRODLA  CIEPLA...  tylko  i  wylacznie    !!!    !!!    !!!

Wlasnie  "nasi  sasiedzi"  Czesi  POKAZALI  ROGI...  narod  kilkumilionowy  przeciw  narodowi  kilkudziesieciomilionowym...  SKANDAL  i  CHUCPA  NIEPRAWDOPODOBNA,  a  "nasze"  polityczne  BARANY  i  dyploMATOLY  "w  lesie"  !!!   Postawa  tych  najwazniejszych  POLITYCZNYCH  BARANOW  typu  BANKSTER,  PAD,  Kaczynski,  czy  tego  calego   €-BARANA  Szymanskiego  -  zwyczajnie  -  WOLA  O  POMSTE  DO  NIEBA  !!!

Takiej  POTWARZY  i  zagrywek  w  "bambuko"  NIE  WIDZIALAM...  praktycznie  tych  "politycznych  najmitow"  NIE  BYLO...  o  tzw.  reakcji  czy  odzewie  w  merdiach  nawet  SZKODA  WSPOMINAC  !!!

 

CHUCPA  i  SKANDAL  niebywaly  !!!...  trwa  do  dzis,  tj.  jakies  dete,  kompromitujace  "negocjacje",  pustego  smiechu  warte  !!!

zaloguj się by móc komentować

Arte @Arte 20 czerwca 2021 00:03
21 czerwca 2021 19:13

Wyszukałam dane na temat linkowanego przez Pana cedrica zagadnienia koniunkcji gazowych olbrzymów mogących zaburzać trajektorię Ziemi i wpływac na klimat   https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2019/08/o-wpywie-koniunkcji-cia-niebieskich-na.html

Są one niezwykle rzadkie. Odpowiadająca opisowi czyli Jowisz z Saturnem, Neptunem i Uranem i Ziemią po tej samej stronie Słońca zdarzyła się w kwietniu 1306 roku. Jak wpłynęła na klimat nie wiem na razie a niestety. Pan Stanisław omówił pod kątem wpływu zmian klimatu na dzieje świata w dzisiejszym Swoim wpisie inny okres :)

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/appendix-do-sieg-heil-dioklecjan 

Same tak zawane Wielkie koniunkcje jowiszowo saturnowe raczej nie mają takiej mocy oddziaływania bo byśmy co 20 lat zmagali się z zawirowaniami klimatycznymi. 

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @Arte 20 czerwca 2021 14:43
21 czerwca 2021 19:14

"...Jak liczne są dzieła Twoje, Panie!
Ty wszystko mądrze uczyniłeś:
ziemia jest pełna Twych stworzeń..." 

Psalm 104 jeszcze więcej szczegółów podaje. Jak i cała Biblia dość precyzyjnie podpowiada o co się starać człowiek powinien, a co będzie mu "w zamian" (czyt. za tę odrobinę rozsądku życia zgodnie z Dobrą Nowiną) dodane. I co go czeka, "na własne życzenie" jeśli będzie chciwy i nieumiarkowany. Cała reszta opowieści o żelaznym wilku sugerującym de facto że Bóg jest głupi bo nie przewidział że będzie nas za dużo i za mało nam dał to gruba herezja... Nie jest winą "planety" że źle zarządzamy jej zasobami... I że Bóg tak a nie inaczej stworzył prawa rządzące naturą. Prawa poznawalne.

Obżarstwo to pierwszy z grzechów głównych. Początek całego zła, w połączeniu z chciwością i pożądliwością, również w wymiarze pożerania innych ludzi (dominacji i wynikających z tego powodu z jednej strony niedoborów a z drugiej marnotrawstwa)... Ewa w momencie podążenia za pożądliwym pragnieniem nasycenia "głodu", zapomniała o tym że niczego jej nie brakuje, bo Bóg jest wszystkim. Od tej pory wszyscy mamy takie same ciągoty. Jedni sobie z tym radzą a inni wręcz przeciwnie. Jeszcze inni dorabiają do tego całkowicie fałszywe teorie, które również są pozbawione umiaru i obliczone na pożarcie ideowe (zniewolenie umysłowe) drugiego człowieka. Chęć mania racji to jedna z form obżarstwa duchowego.

"Nadmiar jedzenia lub jego brak mają swe dalekoidące konsekwencje etyczne i duchowe…

Pierwszy wymieniony przez Ewagriusza problem (logismos) atakuje nas dzisiaj bardzo intensywnie, ale i subtelnie. To obżarstwo, niestety chyba nieco lekceważone albo i… oswojone. W jego opisie Ewagriusz, co dla niego typowe, jest bardzo sugestywny: „Obłok mgły zasłania słoneczne promienie, a ciężkie trawienie pokarmów zaciemnia umysł. Zabrudzone zwierciadło nie oddaje wyraźnie padającego nań kształtu, a otępiałe sytością myślenie nie przyjmie poznania Boga. (…) Żądza pokarmów jest ogniem, który ciągle pochłania i wciąż płonie”. Dla nas dzisiaj takie podejście do jedzenia wydaje się przesadzone. Pokarm po prostu jest. W europejskiej kulturze dobrobytu różnorodność i dostępność żywności to coś oczywistego. Jedzenie spełnia wiele funkcji społecznych i kulturalnych: niesie zwyczajną ludzką radość, tworzy więzy, może wyrażać troskę oraz miłość, ale i określać przynależność do określonej grupy społecznej. Na ten jego wymiar praktycznie przestajemy zwracać uwagę, zważywszy jak bardzo obecność pokarmu uważamy za coś oczywistego, gdy tymczasem, w skali światowej, bezproblemowy dostęp do niego jest wciąż wielkim przywilejem. By zdać sobie tego sprawę, warto przeczytać poruszającą książkę Martina Caparrósa Głód. Pokazuje ona jak kwestia jedzenia wciąż wyraźnie dzieli ludność świata. Perspektywa Ewagriusza, sprowadzając temat pokarmu do skali mikro, wydaje się odsłaniać przyczyny tego niesprawiedliwego podziału. Nadmiar jedzenia lub jego brak mają swe daleko idące konsekwencje etyczne i duchowe. Pontyjczyk wpływ ten identyfikuje natychmiast, opisując obżarstwo wraz z jego duchowymi skutkami. Można je pokonać dzięki środkom właśnie ze sfery ducha, zaczerpniętym od Pana Jezusa. Obżarstwo to nie tylko namacalna i wciąż aktualna sposobność do odrzucenia Boga, której trzeba się skutecznie oprzeć, ale i pierwsza szansa w zaprawianiu się w umiarze, „matce wszelkich cnót”. Właśnie ono jest pierwszym wrogiem duchowej i egzystencjalnej równowagi, którą zapewnia umiarkowanie: „Żądza pokarmów zrodziła nieposłuszeństwo, a słodkie kosztowanie wypędziło z raju. Obfitość pokarmów sprawia rozkosz podniebieniu, karmi jednak robaka nieumiarkowania, który nie śpi”.

Jedzenie jest najprostszą, najłatwiej dostępną przyjemnością. Oddajemy się jej tym łatwiej, że pożywianie się jest konieczne dla podtrzymania naszego życia. Nikt nie wątpi, że zdrowe i dobre jedzenie jest konieczne, by dobrze funkcjonować. A że płynie z tego przyjemność – tym lepiej, choć, prawdę mówiąc, potrawy najzdrowsze, pozbawione ulepszaczy i chemicznych dodatków smakowych, nie wydają się tak smaczne jak jedzenie niezdrowe. Jest to jednak inny, szeroki temat. Na pewno negatywne doświadczenia płynące z obżarstwa mogą, a nawet powinny, uczynić nas przynajmniej nieufnymi wobec przyjemności…" (Bernard Sawicki OSB "Osiem spojrzeń na Pana Jezusa. Od logismoi Ewagriusza z Pontu ku teologii wyobraźni")

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @OdysSynLaertesa 21 czerwca 2021 19:14
21 czerwca 2021 19:23

PS... Uczniowie niedługo po tym jak poczuli władzę, rozdając chleb rzeszom głodnych na pustkowiu, zostali przez Pana Jezusa sprowadzeni na ziemię, że nie o taką władzę chodzi w Królestwie Bożym.

zaloguj się by móc komentować

Arte @OdysSynLaertesa 21 czerwca 2021 19:14
21 czerwca 2021 19:26

Tak to jest sedno kultury protestanckiej, w którą nas wtłaczają. Poza grzechem pierworodnym.

Jest do tego problem utajonego głodu. Te wszystkie niby tłuste nastolatki to przeważnie osoby z brakiem substancji odżywczych. Organizm sie upomina, jedzą, nie dostarczają potrzebnych składników więc znowu. Czyli pułapka tego "nadmiaru" śmieci a nie jedzenia.

Zapewniam, że jedzenie bez ulepszaczy jest smaczniejsze. Ale do przygotowania przeważnie samemu.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Arte 21 czerwca 2021 19:13
21 czerwca 2021 22:27

(…)
Słońce posiada masę będącą odpowiednikiem 328,9 tysięcy mas Ziemi. Jest to wielkość trochę zaokrąglona, ale to zaokrąglenie nie przekracza 0,01 procenta i dla celów niniejszej prezentacji jest bez znaczenia. Masy pozostałych obiektów również przedstawię w podobnym zaokrągleniu. I tak Merkury, czyli planeta okrążająca Słońca w najbliższej odległości posiada masę 18 razy mniejszą od Ziemi, więc dla naszych potrzeb wyrażę ją wartością ułamka dziesiętnego o wielkości 0,055 (masy naszej planety). Wg tej recepty masy pozostałych planet w relacji do masy Ziemi wyniosą odpowiednio: Wenus - 0,81; Mars - 0,11; Jowisz - 317,9; Saturn - 95,2; Uran - 14,5; Neptun - 17,1. Zsumowana łączna masa wszystkich planet Układu Słonecznego to odpowiedniki 446,7 mas Ziemi. Pozostały do uwzględnienia masy księżyców, planetoid i komet. Księżyc posiada masę 81 razy mniejszą niż Ziemia, co wg przyjętej proporcji stanowi 0,0123 masy ziemskiej. Przyjmuję dla wszystkich wymienionych obiektów, które nie są planetami, łączną ich masę w wielkości 0,3 masy Ziemi, która to wielkość stanowi ekwiwalent masy 24 ziemskich Księżyców. Z całą pewnością taka właśnie wielkość nie została zaniżona. Ale nie musimy tego zbyt dokładnie wyliczać, gdyż wielkość ta ma znaczenie marginalne (0,3 odniesione do 446,7). Po dokonaniu stosownego sumowania otrzymujemy wynik, który stanowi odpowiednik 447 mas Ziemi.

W wyliczance tej nie uwzględniono sumarycznej j masy obiektów składających się na Pas Kuipera i na Obłok Oorta, gdyż takie wielkości pozostają nieznane.

447 mas Ziemi to zaledwie 0,13 procent masy Słońca. Tak więc masa Układu Słonecznego wraz ze Słońcem to odpowiednik 329 347 mas Ziemi, przy czym w masie Słońca skoncentrowane jest 99,87% tej masy . Dysproporcja w wielkości masy Słońca w stosunku do łącznej masy planet powoduje, iż punkt ciężkości dla układu: planety – Słońce, sytuuje się blisko powierzchni naszej gwiazdy.
(…)

Z przytoczonych wielkości wynika, iż łączna masa czterech planet, tzw. gazowych olbrzymów (Jowisz, Saturn, Uran, Neptun) to ok. 99,5% masy wszystkich planet, natomiast na małe skaliste globy typu ziemskiego (Merkury, Wenus, Ziemia, Mars) przypada pozostałość w wymiarze 0,5%. W takiej relacji masa Ziemi stanowi 0,2%, a masa Jowisza ok. 71,1% łącznej masy planet. Planety Jowisz i Saturn reprezentują łącznie 92,4% tej masy. Pozycja poszczególnych planet w Układzie Słonecznym powoduje, iż dwie najbardziej masywne okrążają Słońce daleko poza orbitą Ziemi i spełniają rolę tarczy grawitacyjnej, która odchyla trajektorie drobniejszych intruzów kosmicznych. W ten sposób znakomita większość tych intruzów uzyskuje trajektorię omijającą orbitę Ziemi.
(…)

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/ale-dlaczego-wasnie-ziemia

http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/lepiej-trzymac-sie-ziemi

 

Z ww. proporcji wynika, iż dowolne  koniunkcje planet w Solar System nie moga wywierać wpływu na klimat  na Ziemi.

 

zaloguj się by móc komentować

cedric @stanislaw-orda 21 czerwca 2021 22:27
21 czerwca 2021 23:10

Dziękuję za argumentację , wylicznia i linki , przekonał mnie Pan i bardziej skłaniałbym się do nich ,ale są też inne wersje np.

https://eu.usatoday.com/story/news/2018/05/07/climate-changes-orbits-jupiter-and-venus-affect-earths-climate/587280002/

" Co 405 000 lat, zgodnie z nowym badaniem opublikowanym w poniedziałek, przyciągania grawitacyjne z planet Jowisz i Wenus stopniowo wpływają na ziemski klimat i formy życia."

https://www.researchgate.net/publication/273705228_Jupiter's_effect_on_Earth's_climate

" Artykuł dotyczy cyklicznego wpływu Jowisza na klimat Ziemi. Okres interakcji Ziemi z Jowiszem i jego wpływu na położenie orbity Ziemi wynosi w przybliżeniu 11,86 lat, a sezonowe wahania temperatury Ziemi wynoszą 12 miesięcy. Modelowanie wskazuje, że superpozycja dużych planet (głównie Jowisza), które wpływają na klimat Ziemi, powinna skutkować modulacją sezonowych wahań temperatury o ±2,5°C w łącznym okresie 12 lat. Rzeczywiste fluktuacje klimatyczne w przypowierzchniowych obszarach Ziemi są modyfikowane przede wszystkim przez obrót Słońca wokół środka masy Układu Słonecznego, na który oddziałuje przyciąganie grawitacyjne dużych planet (Jowisza i Saturna)."

zaloguj się by móc komentować

Rozalia @pink-panther 20 czerwca 2021 09:56
21 czerwca 2021 23:14

Co najmniej 10 lat temu oglądałam w Superstacji program z kategorii gadajacych głów. Uderzyło mnie stwierdzenie ze zgrozą  że: "co piąty rolnik w Unii europejskiej to Polak". Joanna Solska była autorką tej wypowiedzi. Żurnalistka od rolnictwa.

Teraz już na pewno jest mniej rolników. Za dobrze by nam było. A aktualne wnioski ze spisu powszechnego: "na wsi ukryło się 500 000 bezrobotnych". No i z tym też trzeba coś zrobić, co się będą UKRYWAĆ. Ani podatku z takiego ściągnąć, ani pognać gdzieś gdzie by się rządzicielom chciało.

zaloguj się by móc komentować

cedric @stanislaw-orda 21 czerwca 2021 22:27
21 czerwca 2021 23:22

jest jeszcze świeższy

First posted online: Sun, 13 Sep 2020 11:01:47

https://www.essoar.org/pdfjs/10.1002/essoar.10504279.1

A 1,470-Year Astronomical Cycle and Its Effect on Earth’s Climate

Key points:

1470-letni cykl astronomiczny powoduje obecnie, że Ziemia ogrzewa się przez kilka stuleci.

Zwiększone ciepło geotermalne wynikające z dostosowania rotacji Ziemi podczas cyklu topi 8-biegunowe pokrywy lodowe i ogrzewa oceany.

 Aktualne ocieplenie Ziemi powinno trwać do rok 2060, a potem zacznie się ochładzać przez pozostałą część cyklu.

Streszczenie:

Tysiącletni cykl klimatyczny Ziemi był badany przez naukowców od dziesięcioleci, ale jego przyczyna jest brakująca. Ogrzewa Ziemię przez kilkaset lat i topi niektóre pokrywy lodowe na Grenlandii i Antarktydzie. Moja analiza wykazała, że ​​jest to spowodowane astronomiczną koniunkcją planet Jowisza, Saturna i Neptuna. W tym artykule opisano obserwacje , które doprowadziły do ​​jej odkrycia, i wyjaśniono, w jaki sposób 1470-letni cykl rezonansu spin-orbita ogrzewa Ziemię ciepłem geotermalnym. Obecny cykl zaczął się nagrzewać Ziemię w roku 1791 i prawdopodobnie osiągnie szczyt temperatury w roku 2060 w następnej koniunkcji Jowisza, Saturna i Neptuna. Spowoduje to oscylacje chłodzenia do końca cyklu"

zaloguj się by móc komentować

Arte @stanislaw-orda 21 czerwca 2021 22:27
21 czerwca 2021 23:31

"Z ww. proporcji wynika, iż dowolne  koniunkcje planet w Solar System nie moga wywierać wpływu na klimat  na Ziemi."

To i Księżyc nie może?

Tam chodziło o przypuszczenie możliwości lekkiej zmiany trajektorii co w efekcie mogło dać zmiany klimatyczne. W końcu jak obliczono wybuchy wulkanów w 2010 "chybnęły" osią Ziemi o kilka centymetrów i anomalie pogodowe były.  

Na podstawie badań zdjęć z sondy przelatującej przy pierścieniach Saturna zauważono i opisano odchylenia trajektorii drobiazgów tworzących te pierścienie. Takie odchylenia, ich rozkład jak określono mógł powstać w określonych warunkach wpływu Jowisza bądź Neptuna.  I co na to Słońce?

Nie znajdę w tej chwili linku. czytałam jak się ukazało w sieci. Dla cierpliwych można znaleźć te wiadomości na stronie Nasa. 

Do linkowanego przez cedrica zagadnienia  z ciekawości poszukałam warunków maksymalnie korzystnych czyli maksymalnej masy"odciągajacej" trajektorię. Nie znalazłam takiego układu a przejżałam do -60 roku. Bo , że planety ustawią się w rządku- jak to przedstawiano to i tak nie były po tej samej stronie Słońca.

Przy czym nie korzystałam z wyliczeń w programie Solar System tylko z wygodniejszego w tym zakresie pokazującego pozycje planet w stosunku do Ziemi. 

zaloguj się by móc komentować

Arte @Rozalia 21 czerwca 2021 23:14
21 czerwca 2021 23:38

Jak to co? zagnają do melioracji za łyżkę ryżu :) I zabór mienia, podatek katastralny z licytacją po paru latach. Administracja doprodukuje etatów dla strażników wiejskich, aby tajnych upraw i hodowli nie prowadzić. A nawet niekoniecznie bo jakąś ustawę dla donosicieli sejm proceduje czy wypuścił już, wprawdzie zdaje się, że na razie tylko w miejscach pracy- sygnalistami ich określono- ale...

zaloguj się by móc komentować

Arte @cedric 21 czerwca 2021 23:10
21 czerwca 2021 23:40

O równocześnie prawie odpowiadaliśmy :)

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @cedric 21 czerwca 2021 23:10
21 czerwca 2021 23:56

Na razie nie mamy potwierdzenia skutków zwiazanych z  wystepowaniem tzw. cyklu Milankovicia (jest to jedynie  zalożenie teoretyczne)  którego rozpiętośc wynosi ca 41 000 lat ziemskich, to w jaki sposób udowodniono oddziaływanie, które ma zdarzać się z interwałem  405 000 lat?

Coś tu chyba nie teges.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Arte 21 czerwca 2021 23:31
22 czerwca 2021 00:03

Księżyc nie jest planetą, a naturalnym satelitą Ziemi.

Po drugie:

Odległość  Ziemi od Slońca jest wielokrotnie mniejsza niż jej odległość od Jowisza i Saturna, o pozostałych planetach, tzw. gazowych olbrzymach, nie wspominając.

Na perturbacje składników pierścieni Saturna najbardziej wpływa oddziaływanie grawitacyjne masywnych ksieżyców tej planety. One znajduja się najbliżej.

zaloguj się by móc komentować

Arte @stanislaw-orda 22 czerwca 2021 00:03
22 czerwca 2021 00:22

Żyjemy na drobince poruszającej sie w układzie dynamicznym. 

Tych różnych oddziaływań do badania starczy zapewne na nastepne tysiąclecia. A mody i poglądy badawcze się zmieniają. 

Mamy szczęście, jak Pan to ładnie opisał, warunki brzegowe dla wygodnego życia ludzi są tak wąskie. Żyjemy dzięki Bogu i możemy ładnie podyskutować. Może jakiś efekt motyla dodający trochę madrości nam wyjdzie?

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Arte 22 czerwca 2021 00:22
22 czerwca 2021 09:16

Nic nie jest ponoć wykluczone.

Tylko że w demokracji -  z wyjątkiem zmian na lepsze.

zaloguj się by móc komentować

Arte @stanislaw-orda 22 czerwca 2021 09:16
22 czerwca 2021 10:14

W jakiej demokracji? Nominalnej zapewne. Jeśli ma Pan na myśli to co u nas za ustrój uchodzi?

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować